Amerykańska firma Studebaker wprowadziła klimatyzację do produkcji seryjnej w roku 1938 w modelu Commander.

Klimatyzacja znakomicie sprawdza się nie tylko latem, ale również jesienią i zimą. System dostarcza mocno osuszone powietrze, co pozwala dużo szybciej usuwać wilgoć z zaparowanych szyb samochodu. Osoby wyłączające klimatyzację tuż po ustąpieniu upałów popełniają błąd.

 

Z technicznego punktu widzenia klimatyzacją nazywa się taki system, w którym istnieje możliwość regulacji temperatury powietrza dostarczanego do jego wnętrza. Jeśli nie jest to możliwe, mamy do czynienia z układem chłodzącym, potocznie zwanym schładzaczem.

 

Walka z freonem, odpowiedzialnym według ekspertów za tzw. dziurę ozonową, zaowocowała całkowitym zastąpieniem czynnika roboczego R12 dużo bezpieczniejszą dla środowiska substancją R134a, co nastąpiło na krótko przed rokiem 2000. Eksperci uważają jednak, że wydostawanie się R134a z klimatyzacji samochodowych sprzyja wzrostowi efektu cieplarnianego. Szacuje się, że kilogram R134a powoduje podobne spustoszenia w ziemskiej atmosferze jak tona dwutlenku węgla.

HFO-1234yf to jeden z najbardziej kontrowersyjnych czynników chłodniczych, jaki kiedykolwiek starano się wprowadzić na rynek. Od 1 stycznia 2011 roku mocą Dyrektywy 2006/40/WE – czynnik R-1234yf jest obowiązkowy do stosowania w klimatyzacjach samochodowych. W rzeczywistości zapisy Dyrektywy MAC zostały w pełni wprowadzone od 1 stycznia 2013 roku.